News

Help for patients from Ukraine

In the face of the escalation of the armed conflict in Ukraine, we are starting a fundraiser for the supply and support of Ukrainian citizens referred to the Institute of Mother and Child, including pregnant women and parents with children. Among the necessary measures are, among others hygienic articles, clothes, food products. It will also be necessary to provide transport and accommodation for families.

Funds can be deposited directly into the Foundation’s EURO account

title: HELP FOR UKRAINE

[IBAN] PL83 2490 0005 0000 4600 2108 2755

[SWIFT] ALBPPLPW

Konferencja otyłości wśród dzieci - efektywna polityka

Dzieciństwo i wiek dojrzewania to okresy krytyczne dla zdrowia. Fizjologiczne zapotrzebowanie na składniki odżywcze jest wtedy wysokie w stosunku do zapotrzebowania na energię, a ukształtowane w tym okresie nawyki żywieniowe, styl życia i wzorce zachowań mogą utrzymywać się w dorosłym życiu.

W dwóch ostatnich miesiącach ubiegłego roku w całej Polsce przebadano 3400 uczniów drugich i trzecich klas szkół podstawowych. Średnia wieku dzieci wyniosła 8,5 roku. Okazało się, że tylko nieco ponad połowa (56,6 proc.) ośmiolatków ma BMI w normie.

Jedna trzecia uczniów klas drugich i trzecich (31,2 proc.) cierpi z powodu nadwagi (18,5 proc.) lub otyłości (12,7 proc.). Niedowagę - głównie małego stopnia - ma 12,2 proc. dzieci (wyliczenia BMI na podstawie kryteriów WHO). 

- Z ankiet wypełnionych przez rodziców wynika jednak, że w większości postrzegają masę ciała swoich dzieci jako prawidłową – tylko 14 proc. rodziców uznało, że dziecko ma nadwagę – zaznacza prof. główna koordynatorka tego badania prof. Anna Fijałkowska, kardiolog z Instytutu Matki i Dziecka.

Badanie zostało przeprowadzone w ramach WHO European Childhood Obesity Surveillance Initiative (COSI) i sfinansowane z Narodowego Programu Zdrowia 2016-2020. W Polsce koordynatorem badania został Instytut Matki i Dziecka. Było to pierwsze badanie populacyjne ośmiolatków w Polsce.

- Z badań ponadto wynika, że co 10. ośmiolatek ma nieprawidłowe wartości ciśnienia tętniczego krwi. Jest to niepokojące dlatego, że wskaźnik ten wyraźnie koreluje z nadwagą i otyłością, co może sugerować rozwoj zespołu metabolicznego u tych dzieci w przyszłości – podkreśla główna koordynatorka COSI w Polsce prof. Anna Fijałkowska.

Z krajów uczestniczących w COSI jedynie w Polsce badano wartość ciśnienia u dzieci.

Badanie potwierdza trend zaobserwowany we wcześniejszych: na przestrzeni ostatnich czterdziestu lat obserwuje się powolny, ale stały wzrost rozpowszechnienia otyłości.
Niepokoją także dane dotyczące stylu życia najmłodszych oraz ich diety. Zaledwie 54,6 proc. spożywa warzywa przez większość dni w tygodniu/codziennie, a aż 10 proc. – rzadziej niż raz w tygodniu. Tymczasem zalecenia mówią o pięciu porcjach warzyw i owoców dziennie, przy czym warzyw powinno być więcej niż owoców.  Spożycie owoców jest bardziej rozpowszechnione –  przez większość dni w tygodniu/codziennie spożywa je 68,4 proc. uczniów klas drugich i trzecich.

Cieszy fakt, że ponad połowa ośmiolatków spożywa słodycze rzadziej niż raz w tygodniu. Czy jest to wpływ regulacji dotyczącej sklepików szkolnych?
Z badania wynika ponadto, że w weekendy prawie 72 proc. dzieci spędza ponad dwie godziny na aktywności fizycznej na powietrzu (gry, biegi itp.) lub uprawianiu sportu w pomieszczeniach zamkniętych (sale sportowe, kluby).  W ciągu tygodnia  odsetek ten spada do 41,7 proc.

Dane dotyczące stylu życia i diety  dzieci zebrano na podstawie deklaracji rodziców.

Otyłe dziecko niemal na pewno będzie otyłym dorosłym.

Otyłość pociąga za sobą szereg konsekwencji zdrowotnych i psychologicznych, zarówno
w okresie dzieciństwa, jak i w wieku dorosłym. Bezpośrednio zwiększa ryzyko:

  • stłuszczenia wątroby,
  • astmy,
  • schorzeń układu szkieletowo-mięśniowego i ortopedycznych,
  • bezdechu sennego,
  • nadciśnienia,
  • nieprawidłowej tolerancji glukozy
  • cukrzycy typu 2.

Otyłość u dzieci może również przyczyniać się do problemów behawioralno-emocjonalnych, powodować nękanie i stygmatyzację otyłych dzieci, prowadzić do słabej socjalizacji i być przyczyną gorszych wyników w nauce.
Ponadto przeprowadzone badania wskazują, że otyłość wieku dziecięcego odciska trwały ślad na zdrowiu w wieku dorosłym, nawet jeżeli z czasem wskaźnik masy ciała (BMI) ulegnie poprawie.

Nastolatki też mają problem

Najnowsze badania nadzorowane przez Światową Organizację Zdrowia (HBSC), a w Polsce prowadzone przez Instytut Matki i Dziecka, objęły swoim zasięgiem 11-, 13- i 15-latków (zarówno dziewczynki jak i chłopców) w 42 krajach Europy
.
Średnie rozpowszechnienie otyłości wśród badanych grup wyniosło 4 procent. Najmniej otyłych nastolatków było wśród 15-letnich dziewczynek na Ukrainie (0,7 proc.), a najwięcej wśród 11-letnich chłopców w Macedonii (14 proc.). Ogólnie w całej Europie jest więcej otyłych nastolatków niż nastolatek. Najniższy odsetek otyłych wśród wszystkich badanych grup odnotowano w Holandii i Norwegii.

W Polsce nadwaga występowała u 18 proc. nastolatków. Niebezpieczne jest też inne zjawisko – niekorzystne postrzeganie swojego ciała, zwłaszcza przez 15-letnie dziewczęta. Z badań HBSC z lat 2013-2014 odsetek polskich dzieci, które uważają, że są za grube, jest w przypadku obu płci najwyższy w Europie.

Wielkość tego wskaźnika jest już niepokojąca wśród 11-latków (41% i 31% odpowiednio wśród nastolatek i nastolatków), ale podczas gdy wśród chłopców rozpowszechnienie utrzymuje się na stabilnym poziomie, wśród dziewcząt do 15. roku życia wzrasta do 61%. Według tych danych odsetek dziewcząt angażujących się w zachowania zmierzające do zmniejszenia masy ciała sięga aż 25% w grupie 11-latek, dochodząc do 36% wśród dziewcząt 15-letnich.

Czynniki ryzyka sprzyjające nadwadze i otyłości

Sytuacja społeczno-ekonomiczna ma wyraźny wpływ na rozpowszechnienie nadwagi i otyłości. Na nadwagę najczęściej cierpią dzieci wychowywane przez samotnych rodziców. Nie bez znaczenia jest również gorsza sytuacja finansowa rodziny. Ponadto wyniki badania OLAF wykazały, że można wskazać rejony o wysokim (województwa mazowieckie, lubuskie, dolnośląskie i kujawsko-pomorskie) i niskim (województwa małopolskie, świętokrzyskie, lubelskie i podkarpackie) ryzyku nadwagi i otyłości. Województwa, w których w analizie stwierdzono najniższy poziom ryzyka nadwagi i otyłości, to regiony zamieszkiwane przez wyższy odsetek ludności wiejskiej.
Częste spożywanie produktów o dużej zawartości energii, tłuszczu, tłuszczów nasyconych, cukru lub soli przyczynia się w znaczący sposób do nadwagi i otyłości. Dane wskazują, że spożycie tego typu produktów rośnie, zwłaszcza wśród dzieci w rodzinach o niskich dochodach. W efekcie dzieci spożywają za dużo kalorii, a w szczególności za dużo cukru.

Jedna puszka o pojemności 330 ml napoju z dodatkiem cukru (która może zawierać aż 35 g cukru) może natychmiast spowodować u dziecka przekroczenie zalecanego maksymalnego dziennego spożycia cukru.
- Jeśli założyć, że wypija się jedną taką puszkę dziennie, rocznie spożywa się dodatkowo kilkanaście kilogramów cukru – zauważa prof. Fijałkowska.

Polityka ma sprzyjać dokonywaniu prozdrowotnych wyborów

Istnieje kilka czynników determinujących wybór żywności. Głód jest głównym bodźcem do jedzenia. To, po jaki produkt sięgamy, wpływ mają:

  • czynniki ekonomiczne (cena i dostępność),
  • fizyczne (dostęp i ograniczenie czasu)
  • społeczne (kultura, tradycje żywieniowe i tradycyjne sposoby żywienia, rówieśnicy, rodzina).

Istniejące dowody wskazują, że wszystkie formy marketingu i reklamy mają wpływ na preferencje żywieniowe oraz wybór i zakupy żywności. Wyniki rzetelnych badań naukowych wskazują na istniejące zależności między promocją handlową a stosowaniem nieprawidłowego sposobu żywienia, również u dzieci.
Konsumenci, którzy chcą dokonywać wyboru żywności na podstawie informacji żywieniowych, muszą polegać na oznakowaniu, aby wybrać najzdrowsze produkty żywnościowe dostępne w opakowaniach. Towarzyszyć temu musi edukacja, po to, by konsument dokonywał świadomych wyborów.

Podatki i subsydia

Ważną rolę w wyborze żywności odgrywa cena. Z tego względu sensownym rozwiązaniem wydaje się wprowadzenie podatków i subsydiów mających na celu poprawę jakości sposobu żywienia. Eksperci WHO szacują, że powinny one stanowić co najmniej 10-15% ceny, przy czym ich oddziaływanie jest tym większe, im poziom opodatkowania wyższy.
Doświadczenia państw europejskich wskazują, że wprowadzenie podatku od produktów o dużej zawartości cukru przyniesie rocznie do budżetu wpływy rzędu od 60 mln do 300 mln euro. Oprócz tego w dłuższej perspektywie można prognozować znaczące oszczędności w obszarze opieki zdrowotnej. Osoby nieuprzywilejowane, w tym konsumenci o niskich dochodach, stanowią grupy najbardziej wrażliwe na zmiany cen i dlatego w największym stopniu odnieśliby korzyści ze zmian cen tego typu żywności oraz napojów.

Go back

Innowacyjna gospodarka Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego BIPCertyfikat ISOCertyfikat ISOCertyfikat ISO

HR Excellence in ResearchSzybka terapia onkologiczna